Kangurki i Tygryski wyruszyły dzisiaj wynajętym tramwajem w kierunku Parku Śląskiego. Docelowym punktem naszej wycieczki był Stadion Śląski, gdzie sympatyczna pani przewodnik pokazała nam tajemne zakamarki "Kotła Czarownic" Mieliśmy okazję zobaczyć jak wygląda szatnia zawodników, pokój trenerów oraz strefa SPA, czyli miejsce w którym zawodnicy relaksują się w saunie, jacuzzi i na łóżkach do masażu. Najwięcej emocji wzbudziła jednak maszyna do lodu :) Następnie "zbadaliśmy" wygodę foteli stojących w tunelu zawodniczym, tuż przed wejściem na główną płytę stadionu. Sam stadion zrobił na nas bardzo duże wrażenie - był ogromny, pusty, i przez krótką chwilkę należał tylko do nas! Mogliśmy pogłaskać murawę a nawet potrenować kibicowanie i sprawdzić akustykę, wołając głośno "POLSKA" Po skorzystaniu ze stadionowych toalet, udaliśmy się w dalszą drogę alejkami parkowymi. Niedaleko bramy nr 6 urządziliśmy sobie piknik w cieniu, na trawie. O umówionej godzinie czekał już na nas tramwaj i nasz pan motorniczy, gotowy do drogi powrotnej. Pogoda nam dopisała, humory na szczęście też :)
Posty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz