piątek, 24 lutego 2012

Audycja - spotkanie szóste

"O śpiewie i sztuce śpiewania" - kolejna audycja zorganizowana przez Impresariat Muzyczny CONCERTO  i Szkołę Muzyczna YAMAHA poświęcona była sztuce śpiewania i głosowi ludzkiemu. Podczas audycji dzieci wysłuchały: duet Zuzanny i Figara z opery "Wesele Figara" (W. A. Mozart), aria Figara z opery "Cyrulik Sewilski" (G. Rossini) oraz aria Królowej nocy z opery "Czarodziejski flet" (W. A. Mozart)

czwartek, 16 lutego 2012

Zabawy na śniegu

"Chociaż mróz w policzki szczypie,
chociaż śnieg nam w twarze sypie,
nie martwimy się tym wcale.
Padaj śniegu, padaj dalej.

Dobrze, że nie jesteś deszczem,
padaj śniegu, padaj jeszcze.
Padaj nawet tydzień cały,
miękki śniegu, śniegu biały (...)"

T. Śliwiak


Dzisiaj Tygryski i Kangurki szalały w ogrodzie na białym puchu! Każda grupa postanowiła ulepić swojego bałwana, co nie za bardzo się udawało, gdyż śnieg był za sypki i nie chciał się lepić. Kangurki dały za wygraną i poszły gęsiego udeptywać ścieżki na świeżym śniegu. Tygryski nie poddały się i dzięki pomocy pani Jasi powstał całkiem zgrabny i sympatyczny biały jegomość z miotłą, nosem z marchewki i czarnymi guzikami. Kangurkom bardzo spodobał się bałwan Tygrysków. Nie mogli tylko zrozumieć JAK ŚREDNIAKI ZLEPIŁY TEGO BAŁWANA I SKĄD WZIĘŁY TAKI DOBRY KLEJ?!

piątek, 10 lutego 2012

Kangurki w kinie....

Mróz nadal trzyma a Kangurki, w okrojonym składzie, wybrały się dzisiaj do kina Rialto, gdzie obejrzały film pt. "Auta 2". Główni bohaterowie - Zygzak McQueen i jego przyjaciel Złomek zostali wmieszani w aferę szpiegowską. Agenci, szpiedzy, przestępcy, wyścigi, pościgi i nieoczekiwane zwroty akcji mocno trzymały w napięciu, więc nikt się nie nudził i dwie godziny upłynęły bardzo szybko... Kolejną atrakcją dzisiejszego dnia była podróż tramwajem i spacer ośnieżonym, przystrojonym na biało, parkiem Kościuszki.
b.s.

wtorek, 7 lutego 2012

Disco robaczki

Tygryski nie boja się zimy! Zaraz po śniadaniu pojechaliśmy tramwajem do kina Rialto. Tam zobaczyliśmy super film "Disco robaczki". Ale to nie był koniec atrakcji... w parku Kościuszki bawiliśmy się śnieżkami... szkoda tylko, że nie udało nam się ulepić bałwana! Ale to już następnym razem bo w przedszkolu czekał na nas pyszny obiadek.
D.D.